Zamki w kujawsko-pomorskim ciąg dalszy. Golub-Dobrzyń i Brodnica. Szlakiem Anny Wazówny

Witajcie!

Jak już wiecie (a przynajmniej powinniście!) odkrywamy naszą najbliższą okolicę – województwo kujawsko-pomorskie, które nie kojarzy się zbyt turystycznie. Byliśmy już na spacerze po Bydgoszczy nawet dwa razy, w mieście zakochanych i odkryliśmy ziemię Chełmińską. Odwiedziliśmy uzdrowisko w Ciechocinku oraz zdobyliśmy ruiny zamków. Dziś zapraszamy Was na ciąg dalszy naszych odkryć.

Spis treści

  1. Zamek golubski
    1. Krótka historia zamku
    2. …i Anny Wazówny
    3. Co, gdzie, za ile?
  2. Brodnica – co można tu zobaczyć?
    1. Zamek pokrzyżacki
    2. Kwestie techniczne zwiedzania
    3. Pałac Anny Wazówny
    4. Spichlerz
    5. Brama Chełmińska
    6. Rynek trójkątny
  3. Co polecamy zjeść w okolicy?
  4. Co można zobaczyć w okolicy?

Zamek golubski

Krótka historia o zamku…

Zamek golubski jak większość zamków na tych ziemiach należał na początku do Krzyżaków. Z zagrody drewnianej przemienili ją w zamek murowany. Zamek pod ich władaniem był z krótkimi przerwami do czasu wypowiedzenia posłuszeństwa Państwu Krzyżackiemu przez Związek Pruski (1454 r.). Spowodowało to najazd na wszystkie zamki krzyżackie, przy czym zamek golubski został oddany praktycznie bez walki i zdobyty przez władze polskie. Kazimierz Jagiellończyk przekazał zamek w ręce czeskie w podzięce za zasługi. Po tym krótkim epizodzie zamek wrócił w polskie ręce i w nich już pozostał.

i Annie…

Najlepsze swoje lata miał za panowania Anny Wazówny, królewny szwedzkiej. Była ona córką króla Szwecji oraz polskiej królewny Katarzyny Jagiellonki. Anna wychowała się w Szwecji. Tam zdobyła wykształcenie, była bardzo uzdolniona, znała 5 języków obcych. Mówi się, że mimo wielu talentów nie należała do najbardziej urodziwych kobiet. Jak to mówią, nie można mieć wszystkiego 😉. Anna przebywała na Wawelu, gdzie doszło jednak do spięcia na tle religijnym, gdyż była luteranką. Przez to wydarzenie wróciła na chwilę do Szwecji.

Mówi się o niej jako o nieoficjalnej królowej Polski, ze względu na to, że jej brat, ówczesny król, Zygmunta III Waza korzystał z jej rad. Słuchał się jej, gdyż sam nie był zbyt rozgarnięty, raczej rozpusta i zabawy były mu w głowie. Z jego namową Anna wróciła do Polski i została starościną Brodnicy. Poza tym dostała we władanie zamek golubski. Za jej sprawowania z zamku krzyżackiego przemieniła go w renesansową rezydencję. Anna zmarła w Brodnicy. Ze względu na swoje wyznanie nie mogła zostać pochowana na Wawelu. Przez 11 latach jej ciało leżało na zamku w Brodnicy, dopiero po tym czasie została pochowana w kościele WMNP w Toruniu, który wtedy był protestancki. Ponowny jej pogrzeb odbył się w 1995 roku!

Po latach świetności, wojnach, zarazach i zmianie właścicieli zamek znalazł się pod zaborem pruskim. W XIX wieku pełnił różne funkcję m.in. obory, gnojowiska, następnie zamek był więzieniem i szkołą wiejską. W czasie II wojny światowej został zniszczony. Zaraz po niej zaczęto go odbudowywać nie zachowując oryginalnego podziału wnętrz.

brama zamek golubski
panorama golub dobrzyn

Co, gdzie, za ile?

Pod zamkiem znajduje się płatny parking. O ile nie ma turnieju rycerskiego to nie powinno być problemu z wolnym miejscem. Opłata to około 10 zł, przynajmniej tak podają Internety. My płaciliśmy 5 zł w weekend.

Wejście na błonia i dziedziniec zamku jest darmowe. Dopiero za zwiedzanie zamku trzeba zapłacić 20 zł 15 zł za bilet normalny, 15 zł 7 zł za bilet ulgowy. Możecie zwiedzać na własną rękę lub czekać aż zbierze się grupka i zwiedzać z przewodnikiem, który wliczony jest w cenę biletu. Gdy odbywa się turniej rycerski osobno należy zapłacić za wstęp na turniej i dodatkowo za zwiedzanie zamku.

Co mogę powiedzieć od siebie… zamek z zewnątrz prezentuje się o wiele lepiej niż w środku. Sali do zwiedzania nie jest dużo, wystawy nie są zbyt interesujące. Można wejść do komnaty na parterze, przejść przez końskie schody na pierwsze piętro, przejść się po komnatach na tym piętrze oraz arkadami i tyle. Wyżej znajduje się już hotel. Czytałam wcześniej wiele takich opinii i myślałam, że ludzie przesadzają. Niestety teraz sama pod tym się podpisuje. Do zwiedzania dostaje się mapkę z opisem sal, natomiast same sale nie są opisane. Mało jest historycznych informacji. Jedna z komnat to wystawa rzeczy znalezionych na górze św. Wawrzyńca (pisaliśmy o niej przy okazji zwiedzania Chełmna).

muzeum golub dobrzyn
wisielec golub dobrzyn

Zamek tak hucznie opisywany jako zamek Anny Wazówny, niestety wewnątrz nic na to nie wskazuje poza jednym obrazem Anny i restauracją nazwaną na jej cześć. Żeby tyle nie narzekać, bo staram się tego nie robić to myślę, żeby dojść do konsensusu to polecam przyjechać tutaj gdy odbywa się turniej rycerski. Wtedy dużo się dzieje i niekoniecznie decydować się na zwiedzanie wnętrza zamku.

Odnoszę takie wrażenie, że zamek ten nastawiony jest typowo na gości hotelowych. Stąd podejrzewam takie liche wystawy. Mogę się oczywiście mylić, to subiektywne odczucie.

Zamek pięknie góruje nad miastem, z błoni rozpościera się widok na całe miasto a nawet miasta. Golub-Dobrzyń został połączony w jedno z miasta Golub i Dobrzyń nad Drwęcą jak można się domyślić. Coś jak Buda i Pest tylko taki nasz polski 😉. Linią graniczną między miastami była rzeka Drwęca.  

Miasteczko posiada typowy prostokątny, ładny rynek z kamienicami. Można się do niego przejść od zamku schodami drogą prosto mijając mury miasta.

zamek golubski
arkady dziedziniec zamek golubski

Brodnica – co można tu zobaczyć?

Zamek pokrzyżacki – historia w pigułce

Na początku była tu drewniana warownia, która strzegła i oddzielała ziemię chełmińską od Mazowsza. Krzyżacy zajęli warownie i wzięli się za jej umacnianie. Wybudowali zamek murowany w kilku etapach. W czasach gdy Anna Wazówna była starostą brodnickim mieszkała w pałacu zbudowanym na murach zamku. Nie mieszkała w samym zamku, gdyż bardzo ucierpiał on w czasie powodzi. Później dał mu się we znaki najazd Szwedów. Nie podjęto się jego odbudowy a nawet w XIX wieku zdecydowano o rozebraniu ruin i skorzystaniu z cegły z rozbiórki do zbudowania kamienic w mieście. Zapewne nic by się nie uchowało, jednak król Prus Fryderyk Wilhelm IV zadecydował, żeby przerwać rozbiórkę i odbudować wieżę.

zamek brodnica
pijalnia czekolady brodnica

Kwestie techniczne

Zaczynamy zwiedzanie Brodnicy właśnie od ruin zamku krzyżackiego. Można wykupić bilet na sam zamek lub skorzystać z karnetu, do którego zachęcam.

Zamek – bilet normalny 8 zł 5 zł, bilet ulgowy 5 zł 3 zł
Karnet (Zamek, Spichlerz i Brama Chełmińska) – bilet normalny 20 zł 10 zł, bilet ulgowy 10 zł 5 zł.
Parking koło zamku/pałacu – w weekend nikt nie pobierał opłat.

Dzisiaj z zamku praktycznie została tylko wieża, na którą można wejść by podziwiać panoramę Brodnicy (ok. 50 metrów w górę co daje w przeliczeniu baaaardzo dużo schodów😉), oraz piwnice, w których znajdują się wystawy archeologiczne. Wejście na wieżę polecam, mimo, że jest ona osłonięta. Piwnice natomiast bardzo nam się podobały. Poza ciekawymi wystawami znajduje się tam jeszcze pijalnia czekolady, ostatnio niestety zamknięta, ale liczę, że po pandemii będzie funkcjonować normalnie.

zamek brodnica
zamek brodnica
panorama brodnica
piwnica zamek brodnica

Pałac Anny Wazówny

Ze względu na duże zniszczenia zamku przez liczne wcześniejsze najazdy i powódź Anna Wazówna zamieszkała w pałacu zbudowanym na murach zamku. Obecnie w Pałacu znajduje się biblioteka oraz Urząd Stanu Cywilnego. Za pałacem oraz obok zamku rozpościera się bardzo ładny park. Kiedyś znajdowały się tutaj ogrody. Anna, która zajmowała się zielarstwem i ziołolecznictwem doprowadziła do opublikowania pierwszego polskiego zielnika!

palac anny wazowny

Spichlerz

Pochodzi z XVII wieku, został przebudowany w XIX i XX wieku. Obecnie ma 4 kondygnacje, pierwotnie były tylko dwie. Aktualnie w spichrzu znajduje się muzeum, które o dziwo bardzo nam się spodobało. Zobaczycie tutaj różne gatunki roślin, zwierząt (są wypchane, więc nie dla każdego ta atrakcja), dobrze ukazane ciekawostki przyrodnicze z rejonu i nie tylko. Fajny punkt do zobaczenia z dziećmi.

spichlerz muzeum brodnica

Brama Chełmińska

Została wzniesiona jako element obwarowań murów miejskich. Dziś znajduje się w niej ostatni element do zwiedzania, który wchodzi w skład karnetu. Bramy należy szukać na rynku a dokładniej na Małym Rynku, bo rynków jest tu kilka. W środku zostaliśmy ciekawe wystawy, najbardziej nam jednak podobała się wystawa porównawcza jak tu było kiedyś, jak jest teraz (w Brodnicy rzecz jasna). Przez to człowiek dochodzi do różnych przemyśleń między innymi, że kiedyś jakoś tak ładniej się budowało, sklepiki ładniej wyglądały. Wszystko tak jakoś z klimatem. Podsumowując o ile szkice niekoniecznie mi się podobały o tyle wystawa o Brodnicy jak najbardziej na plus.

brama chelminska brodnica

Rynek trójkątny

Dotarliśmy tutaj przy końcu naszego zwiedzania. O rynku mówi się, że jest trójkątny co zdarza się, jednak nie jest często spotykane w innych miastach w Polsce. Jakby tak się uprzeć to jest on bardziej trapezem niż trójkątem, ale nie będziemy się mądrować. Na rynku znajduje się średniowieczna studnia, ładnie odrestaurowane kamieniczki i pozostałość po gotyckim ratuszu, który spłonął. Genialnie to wygląda! Bardzo mnie cieszy, że nie zburzyli tej pozostałości, tylko wkomponowali ją w kamienice.

rynek brodnica
sredniowieczna studnia brodnica

Łapcie jeszcze kilka kadrów z miasta m.in. wieżę Mazurską, która teraz jest bankomatem, czy urocze uliczki z kościołem w tle.

wieza mazurska
brodnica

Co polecamy zjeść w okolicy?

Na koniec zwiedzania mamy miejscówkę jedzeniową do polecenia zaraz obok rynku – Malinowa Chmurka. Bardzo miła obsługa, bardzo dobre jedzonko z dużymi porcjami. Trochę żałujemy, bo nie zmieściliśmy ciasta, które jest tutaj specjałem (nazywa się tak samo jak knajpka), ale może innym razem 😊.

malinowa chmurka
Nie jest to zdjęcie instagramowe, ale wiedzcie, że jedzonko było pyszne 🙂

Mam nadzieję, że propozycja naszej jednodniowej wycieczki Wam się spodobała. Nam bardzo!

AKTUALIZACJA: Znaleźliśmy kolejne miejsce do polecenia jedzeniowego tym razem w Golubiu-Dobrzyniu. Akurat jakbyście robili wycieczkę od drugiej strony! Druga kuchnia, tak nazywa się to miejsce, wcale nie jest miejscem drugiego wyboru. Nowoczesne dania w przystępnym cenach z miłą obsługą. Dodatkowo desery od razu są przystosowane na wynos, bo po obiedzie wątpię, że od razu coś zmieścicie, mówię Wam to ja – łasuch Karolina :D.

Co można zobaczyć w okolicy?

Trzymajcie się zdrowo!

K.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 komentarze “Zamki w kujawsko-pomorskim ciąg dalszy. Golub-Dobrzyń i Brodnica. Szlakiem Anny Wazówny”