Kwestie techniczne
Rudawski Park Krajobrazowy jest ogromny. Można po nim chodzić i chodzić i zapewne za każdym razem będziecie w stanie odnaleźć nowe skałki. Jak już wspomniałam my skupiliśmy się tylko na ruinach zamku. (Niedaleko znajdują się Kolorowe Jeziorka – warto odwiedzić!). Autem z głównej drogi S3 skierowaliśmy się na Janowice Wielkie, dokładnie na ulicę Zamkową. Zaparkowaliśmy na jej końcu tuż przy wejściu do samego parku. Miejsc nie ma wiele, w tygodniu nie mieliśmy problemu z zaparkowaniem. W weekend może być problem i będzie trzeba szukać alternatywy, gdzieś dalej. W tym miejscu parking jest darmowy.
Do zamku prowadzi szlak zielony na wysokość ok. 561 m n.p.m. Nie jest wymagający, jednak trzeba uważać gdzie stawia się nogę – jest dużo miejsc z kamieniami, przechodzi się też przez drogi-strumyki. Dojście do zamku zajmuje około 45 minut. Wejście do zamku jest darmowe.
Krótka historia zamku
Zamek został wzniesiony ok. 1375 roku prawdopodobnie przez ochmistrza książęcego Bolza (Bolcza). Stąd też wzięła się nazwa zamku, która pozostała po dziś dzień. Zamek miał stanowić siedzibę rodu, poza tym miał strzec szlak kupiecki, który przebiegał obok. Stało się wręcz odwrotnie. Właściciele Bolczowa sympatyzowali z husytami, a także dopuszczali się grabieży i rabunków na wspomnianym wcześniej szlaku. Biskup wrocławski się zdenerwował i wysłał swoich ludzi (dokładnie w 1433 roku), żeby skończyć to niegodne zachowanie. Doprowadziło to do zniszczenia zamku.
W XV wieku po zakończeniu wojen husyckich, kolejny właściciel zamku Hans Dippold von Burghaus odbudował zamek, zdecydował się także, na jego rozbudowę. To właśnie wtedy powstał drugi dziedziniec z wykorzystaniem naturalnych zasobów otoczenia. W XVI wieku zamek często zmieniał właścicieli, był też w posiadaniu rodziny Schaffgotsch (tych samych co mieli chociażby Chojnik).
Podczas wojny 30letniej zamek służył jako schronienie dla miejscowej ludności. Został dwukrotnie zdobyty przez Szwedów, mówi się, że za sprawą zdrady jednego z obrońców zamku.
W nocy z 5 na 6 grudnia 1645 roku został podłożony ogień na polecenie generała Lennarta Tortenssona (był to wódź szwedki), spłonęła przez to drewniana konstrukcja zamku (w tym dachy) oraz część murów nie wtrzymała temperatury i popękała. Mimo późniejszych prób odbudowy zamku nigdy się to nie udało. Następni właściciele ruin tylko odgruzowywali teren zamku, umocnili ściany i wykonali drewniane elementy umożliwiające zwiedzanie. Stworzono także gospodę w stylu szwajcarskim. Na początku XX wieku obok gospody wybudowano schronisko, które działało jeszcze na początku II wojny światowej. Zamknięto je i rozebrano po wojnie. W latach 60 XX wieku ruiny przeszły w ręce polskie. Zabezpieczono mury, dobudowano mostek, prowadzący do zamku i to tyle. Nic więcej z zamkiem nie zrobiono. Efekty tamtych prac zwiedzamy do dziś.
Kilka słów od nas
Muszę powiedzieć, że to jedne z fajniejszym ruin do zwiedzania. Samo podejście do zamku prowadzące przez las należy do przyjemnych – zwłaszcza w ciepłe dni gdzie upał niestraszny (nam był). Przed przyjazdem tutaj, nie szukaliśmy żadnych informacji na temat tego miejsca ani nie oglądaliśmy zdjęć. Może właśnie dlatego tak nas zaskoczyły te ruiny. Wchodząc przez mostek do zamku miałam wrażenie, że jest bardzo mały. Po odkryciu dziedzińca ucieszyłam się. Jakie było moje zaskoczenie widząc drugi ogromny dziedziniec, wiele schodów prowadzących na punkty widokowe. Na nich też znajduje się dużo roślinności w tym wielkie drzewo – pomnik przyrody. Moje skojarzenie co do tych ruin (zapewne przez wielkie głazy na których uformowano mury) to hobbici! Gdyby żyli w zamkach to właśnie tak by one wyglądały 😉. Może poniosła mnie fantazja. Nie zwracajcie na to uwagi, tylko wybierzcie się na wycieczkę do Rudawskiego Parku Krajobrazowego a już na pewno do Zamku Bolczów!
Co można zobaczyć w okolicy?
- Kolorowe Jeziorka – 12 km
- Zamek Karpniki – 9 km
- Kamienna Góra a w niej m.in. zaginione laboratorium Hitlera – 20 km
- Zamek Książ – 50 km
- Park Miniatur Zabytków Dolnego Śląska w Kowarach – 17 km
- Zamek Księcia Henryka – 26 km
- Jelenia Góra – 20 km
- Świątynia Wang w Karpaczu, Karkonosze w tym wejście na Śnieżkę… – 29 km
- Zamek Bolków i Świny – 24 km
Dolny Śląsk jest niesamowity. Co powiecie na Dolinę Bobru? Albo Krainę Wygasłych Wulkanów? Zapraszamy!
Enjoy.
K.
