Pałac w Nawrze: historia i przyszłość Muzeum Ziemiaństwa im. Sczanieckich

Nawra to niewielka wieś w województwie kujawsko-pomorskim, w gminie Chełmża, bardzo blisko Torunia i tylko kawałek drogi od Bydgoszczy. Mimo niewielkich rozmiarów, we wsi znajduje się pałac z dwoma oficynami, które stanowią swoje, możnaby rzec odbicia lustrzane. Pałac Kruszyńskich i Sczanieckich. Pałac dzisiaj w ruinie, za parę lat będzie wyglądał zupełnie inaczej. Mieliśmy tą niebywałą przyjemność wejść do środka i pokazać Wam wnętrza zanim zacznie się remont!

TO NIE URBEX, WESZLIŚMY DO ŚRODKA PAŁACU ZA ZGODĄ I NA ZAPROSZENIE KUJAWSKO-POMORSKIEGO CENTRUM DZIEDZICTWA W TORUNIU.

Krótka historia pałacu

W XVII wieku majątek trafił w ręce rodziny Kruszyńskich, wtedy jeszcze jako podpiwniczony drewniany dwór. Przełom XVIII i XIX wieku to czas, gdy na fundamentach dworu powstał klasycystyczny pałac projektu wybitnego polskiego architekta Hilarego Szpilowskiego. Poprzez małżeństwo Bogusławy Kruszyńskiej z Michałem Sczanieckim w 1865 roku majątek przeszedł w ręce rodziny Sczanieckich. Rozbudowy i inwestycje trwały m.in. dobudowano piętro w miejsce dachu, powstał park z mnóstwem krzewów ozdobnych, kwiatów, alejkami lipowymi a później nawet kort tenisowy!
Zarówno Kruszyńscy jak i Sczanieccy aktywnie działali na tle politycznym, społecznym, ekonomicznym oraz kulturalnym. Brali udział w powstaniach narodowych. Dbali o Polską kulturę zwłaszcza będąc pod zaborem. Nawra to był ośrodek polskości mimo tak dużego nacisku ze strony zaborców i tępienia takich przejawów w zarodku.

Pałac
Pałac od strony lewej oficyny
Tył pałacu

Biblioteka

To właśnie w tym pałacu znajdowała się ogromnej wartości biblioteka, której księgozbiór liczący około 8 tysięcy tomów, był kompletowany przez pokolenia począwszy od 1706 roku.
Zbiór był uważany za jeden z największych w ówczesnych Prusach Królewskich o różnorakiej tematyce od literatury po księgi naukowe, zbiory kartograficzne. Jedne z najcenniejszych pozycji to pergaminy z podpisami i pieczęciami polskich królów czy też jedno z pierwszych wydań książki „O obrotach sfer niebieskich” Mikołaja Kopernika. Biblioteka była udostępniana ludziom nauki. Sczanieccy sądzili, że tak dołożona cegiełka będzie służyć polskiej nauce.

W lipcu 1939 roku na polecenie ojca Jan Sczaniecki oznaczał książki z biblioteki za pomocą gumowej pieczęci -„Jan Szczaniecki” oraz „Nawra”. W latach 1941-1942 roku Bogumiła i Irena Sczanieckie dokonały spisu księgozbioru. Po dziś dzień tylko niektóre z pozycji przetrwały. Są rozsiane po muzeach lub leżą w archiwach. Zdecydowana większość jednak zaginęła.

Biblioteka
Oryginalne pozostałości
Odrestaurowany herb rodowy

Ciekawostka – nawrzyńska kolejka polowa

Sczanieccy dużą wagę przywiązywali do edukacji dzieci. Do 12 roku życia dzieci uczyły się w domu, później były wysyłane do szkół z internatem. Sczanieccy starali się po maturze wysyłać dzieci za granicę, można powiedzieć, że praktykowali coś jak dzisiejszy Erasmus. Styczność z różnymi kulturami przekładała się na ich otwarty umysł i inne spojrzenie na świat i gospodarstwo dzięki czemu wprowadzali u siebie różne nowinki. To właśnie oni sprowadzili na Ziemię Chełmińską buraka cukrowego i to oni byli jednymi z tych, którzy przyczynili się do utworzenia cukrowni w Chełmży.

Jedną z nowinek, która ułatwiała pracę w polu była kolejka polowa – w okresie największego rozwoju długość torów liczyła prawie 2,5 km. Część torów była zainstalowana na stałe, część w łatwy sposób można było zamontować wedle potrzeb. Za pomocą koni po torach były ciągnięte dwa wagoniki. W taki sposób bez większego wysiłku konie były w stanie przewieźć 4 tony ładunku na raz na każdym z nich. Najczęściej kolejki używano do ładowania buraków lub zbóż z pola i kierowano do stacji kolejowej w Nawrze. Kolejka służyła również do odbierania węgla czy nawozów ze stacji tak potrzebnych na co dzień w gospodarstwie.  

Nastała II wojna światowa…

Druga wojna światowa to początek końca świetności pałacu. Sczanieccy zostali wysiedleni i przenieśli się do Chełmży. Niemcy rozpoczęli przebudowę pałacu by stworzyć tutaj Dom Matek Niemieckich, przy okazji usuwając ślady polskości i piękne wnętrza pałacowe. To pierwszy moment, gdy pałac zostaje zniszczony. Niemcy likwidują jeden z kominów – przez co jest to często punkt odniesienia na zdjęciach by podać okres, z którego pochodzi. Wielki hol wejściowy z herbami zostaje przebudowany, a malowidła zostają zasłonięte. Rozkład pomieszczeń zmienia się zupełnie.

Czasy powojenne

Po wojnie w pałacu znajdowały się mieszkania pracowników PGRu a przy pałacu (na dawnym folwarku) działał PGR. Krótki epizod w historii pałacu to również szkoła. Pozostałości z tego okresu można zobaczyć do dziś. Pod koniec lat 80 pałac opuściły ostatnie zamieszkujące je rodziny. To drugi raz jak pałacowi się obrywa.

Już w tamtym okresie były plany stworzenia w pałacu muzeum ziemiaństwa. Temat jednak upadł, nic się w pałacu nie działo – jednak działo się poza nim. Kwestie sporne w temacie własności pałacu zostały po latach rozstrzygnięte. Rodzinie Sczanieckich udało się odzyskać majątek. W 2020 roku zdecydowali się przekazać założenie parkowo-pałacowe samorządowi województwa kujawsko-pomorskiego z przeznaczeniem na utworzenie Muzeum Ziemiaństwa im. rodziny Sczanieckich w Nawrze. Opieką nad tym terenem i pracami inwestycyjnymi objęło Kujawsko-Pomorskie Centrum Dziedzictwa w Toruniu. Tyle lat stał pusty i niszczał, dopiero teraz nad pałacem zaświeciło słońce.

Pozostałości PRLu
Oryginalne drzwi
Jadalnia
Parter
Klatka schodowa
Pozostałości szkolne
W dawnym pokoju Pani
Pod schodami
Wyjście w stronę oficyny
Strych

Plany – Muzeum Ziemiaństwa im. Sczanieckich

To co widzimy dzisiaj na zdjęciach za kilka lat będzie wyglądało zupełnie inaczej. Fotorelacja powstała w celu uwiecznienia stanu w jakim znajduje się pałac oraz ma być to punkt odniesienia, gdy inwestycja zostanie już zakończona. Widząc wizualizację możemy powiedzieć tylko jedno – będzie pięknie! Trzymamy kciuki <3!

Muzeum Ziemiaństwa będzie żyło tak jak żył pałac w latach swojej świetności. KPCD ma zamiar powrócić do czasów pałacowych sprzed niemieckiej przebudowy. Wnętrza zostaną odwzorowane zgodnie ze źródłami historycznymi.

Oficyny

Oficyny od zawsze były wykorzystywane przez służbę. W prawej oficynie znajdowała się kuchnia, a tuż obok niej lodownia (ziemianka), która stoi po dziś dzień. Lewa oficyna przeznaczone była najprawdopodobniej na mieszkanie dla zarządcy i służby. Z pałacu wyjścia były tak przemyślane, że kierowały prosto do oficyn.

Piwnica lewej oficyny
Widok na pałac z oficyny
Strych
Widok na prawą oficynę
Prawa oficyna
Lewa oficyna
Prawa oficyna od boku
Wpis powstał we współpracy z Kujawsko-Pomorskim Centrum Dziedzictwa w Toruniu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *