Litwa. Kłajpeda – co ma do zaoferowania miasto portowe?

Kłajpeda, kiedyś Memel, nasz pierwszy punkt wycieczki po stronie litewskiej. Po przekroczeniu granicy uderzył nas spokój, cisza, sielankowość a dotarliśmy do wielkiego miasta portowego. Oczywiście w mieście widać pozostałości historyczne, dużo komunistycznych akcentów, ale co jak co Kłajpeda to miasto na wysokim poziomie! Co nam się udało zobaczyć? Gdzie polecamy iść? Czy ostatecznie nam się podobało? Zapraszamy do czytania!

Kłajpeda – kilka informacji

  • Trzeba pamiętać, że Kłajpeda jako miasto portowe w dużej części znajduje się nad Zalewem Kurońskim, a nie typowo nad morzem! To ważna informacja przy wyborze noclegu. Zwłaszcza, że na mapie wszystko wydaje się tak blisko, a w rzeczywistości jest zupełnie inaczej.
  • Parkingi bliżej centrum są wszędzie płatne. Chyba najlepiej zaparkować przy zamku/dawnej fortyfikacji. Nie dość, że blisko w każdy punkt to cenowo wychodziło najlepiej.
  • Proponujemy zaklepać sobie na zwiedzanie miasta – 1 dzień. Dłużej nie ma sensu, chyba, że zatrzymacie się w dzielnicy plażowej albo zamierzacie ruszyć na drugi brzeg zalewu
  • Niestety w trakcie naszego pobytu nie mamy polecajki noclegowej ani jedzeniowej. Nic nie sprostało naszym niewygórowanym oczekiwaniom.
  • W Kłajpedzie okazało się być drożej niż w Wilnie.
  • Kłajpeda może Wam się kojarzyć z Hansem Klossem! Chociaż na miejscu nie znajdziemy żadnego nawiązania warto o tym pamiętać 🙂

Co warto zwiedzić w Kłajpedzie?

Port

Warto się przejść tutaj na spacer, niektóre budynki przypominają nam Gdańsk jak chociażby nowe spichrze. Kłajpeda jest jednak portem o wiele większym. Prowadzi tutaj większość szlaków morskich, więc statki z kontenerami z Chin to widok częsty.

Fortyfikacja i Zamek

Zamek w Kłajpedzie został wybudowany przez Krzyżaków w XIII wieku jako zamek drewniany. Zamek murowany wznieśli dopiero w XV wieku. Architektem był Mikołaj Felenstein przez co zamek nie odbiegał od wyglądu innych zamków krzyżackich – miał kształt kwadratu lub prostokąta. Dziś w dawnej fosie znajdują się mariny na żaglówki. Dawny zamek zastąpiła fortyfikacja obronna. Prace archeologiczne pozwoliły odkopać pozostałości zamku i od 2002 roku działa tutaj muzeum. Wejście do środka: 4 euro bilet normalny, 2 euro bilet ulgowy.

Na zewnątrz znajdują się pozostałości zamku przykryte daszkiem. Z bastionu, na którym spokojnie możecie sobie posiedzieć widać ładnie port i okolicę.

Spacerem po miasteczku

Punktem charakterystycznym od którego większość zaczyna swoją wycieczkę po mieście jest Plac Teatralny. Nasz spacer również zaczął się od tego miejsca, chodziliśmy uliczkami miasta będąc nie tylko jednymi z nielicznych turystów co jednymi z nielicznych pieszych. Zawędrowaliśmy pod chatki, które reklamowane są jako typowe domy litewskie (sztuk aż dwie). Spacer można wykonać sobie szlakiem rzeźb… ale szczerze? Ładne miasto, ale jak to mówią szału nie ma. Dlatego po pokazaniu kilku kadrów przechodzimy dalej…

Morze Bałtyckie

Niby oczywista oczywistość a jednak ją tutaj przedstawiamy. Kłajpeda to miasto portowe, w dużej mierze położone nad zalewem, nad morze jest kawałek drogi. Plaże są jednak czyste, szerokie, po prostu piękne. Jak morze i plażą to i …

Bunkry – Fortyfikacja Memel

Na plaży znajdują się pozostałości po Fortyfikacji Memel, powstałej w XIX wieku by bronić Berlin, przed rosyjskim najazdem. W skład całego systemu obronnego wchodziło m.in. linia lasów i jezior mazurskich, twierdza Królewiec czy linia kolejowa Iława – Olsztyn. (Wspominaliśmy już o forcie północnym, który został wysadzony ze względu na zbyt bliską odległość do wroga niemieckiego – to jakieś 100 km różnicy).

Mierzeja Kurońska

Istnieje możliwość przeprawienia się promem przez Zalew Kuroński na Mierzeje Kurońską. Co tam znajdziemy? Delfinarium razem z muzeum, a oprócz tego urocze miasteczka, dużo wydm, ciszę i spokój. Piękne tereny. Opisujemy to tylko z opowieści, sami się tam nie wybraliśmy.

Przeprawa promowa – 12 euro za auto, 1 euro pieszy

Podsumowanie

Czy Kłajpeda nam się podobała? Średnio. Gdybyśmy nie pojechali nad samo morze i nie pochodzili po pozostałościach fortyfikacji to całość by blado wypadła. Z drugiej strony nie odradzimy przyjazdu tutaj, jednak jeśli macie napięty grafik to chyba nie warto jechać tutaj specjalnie. Lepiej ruszyć na Kapelusz Olendra albo od razu do Lipawy!

Do następnego, enjoy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *