Młyny Rothera to ogromny budynek z czerwonej cegły z długą historią znajdujący się na Wyspie Młyńskiej w centrum Bydgoszczy. Mimo swojego atrakcyjnego położenia przez długie lata młyny straszyły mieszkańców i turystów swoim wyglądem.
Po roku 1989 Młyny zaczęły popadać w ruinę, z roku na rok wyglądały coraz gorzej. Znalazł się inwestor, miał wielkie plany, jednak nic z tego wyszło. Sytuacja zmieniła się gdy Młyny wróciły „do miasta” zaczęło się coś z nimi dziać i to nawet lepiej niż moglibyśmy sobie to wyobrazić. W 2023 roku Młyny Rothera ogłoszono cudem Polski! Nie byliście tu jeszcze, to warto zapoznać się z ofertą samych młynów. Zapraszamy!
Spis treści
Krótka historia
Początek Młynów Rothera to moment w którym pruski urzędnik Christian von Rother postanowił wykupić teren pod inwestycję od państwowej spółki Królewski Handel Morski. Pierwsze prace opierały się na zabezpieczeniu terenu przed niszczycielską wodą. Powstały drewniane pale oraz kamienna podmurówka. Młyny powstały w latach 1846-1849, 5 lat wystarczyło by je uruchomić – jedyną taką fabrykę w mieście.
Cała konstrukcja była dobrze przemyślana. Kształt budynku (litera L) umożliwiał podpływanie barek pod same spichrze. Bo trzeba wspomnieć, że macierzą budynku był młyn i od niego odchodziły dwa spichrze zbożowe.
W XIX wieku Młyny Rothera były w stanie wyprodukować dziennie ok. 40 ton mąki, przy czym do obsługi jednej zmiany wystarczyło tylko 11 osób! Brzmi to dość niewiarygodnie!
Młyny działały nieprzerwalnie do końca II wojny światowej. Nie ucierpiały podczas „wyzwalania miasta” przez czerwonoarmistów. Ucierpiały trochę później jak wyzwoliciele zabrali z nich całe wyposażenie i wywieźli je na wschód. Od 1948 roku budynki służyły już tylko za magazyny.
W 1992 roku Młyny Rothera zostały objęte ochroną konserwatorską, czyli w momencie gdy po zmianie ustroju zaczęły już popadać w ruinę…
W latach 90 były duże plany prywatnego inwestora – w młynach miał powstać hotel. Nic z tego nie wyszło. Dopiero w 2013 roku Młyny zostały kupione przez Miasto Bydgoszcz od prywatnych właścicieli. Kilka lat trwały prace przygotowujące budynek i dzisiaj mamy tego efekty. Co ważne – efekty zostały docenione. Młyny Rothera zostały ogłoszone cudem Polski 2023!
Co znajdziemy w środku?
Piękne wnętrza
Kto lubi styl industrialny i czerwoną cegłę będzie zachwycony! W środku w wielu miejscach nie zachowały się oryginalne stropy, to jednak nie problem, gdyż nowe podesty zostały zamontowane w sposób bardzo estetyczny nawiązujący do stylu postindustrialnego. Tym oto sposobem możemy poruszać się po całych młynach, spoglądając nawet okiem laika możemy zobaczyć, które momenty są oryginalne a które zostały zrekonstruowane.
W punkcie informacyjnym poza zakupem biletów, możecie też nabyć pamiątki związane z Bydgoszczą i Młynami Rothera. Są nowoczesne i bardzo ładne, sama nie mogłam się powstrzymać i do domu ruszył ze mną kubek w stylu PRL 😊.
Ładne pamiątki bydgoskie znajdziecie również w Punkcie Informacji Turystycznej ul. Stefana Batorego 2 oraz w Muzeum Mydła i Historii Brudu ul. Długa 13/17
Młyny Rothera otwarte są od poniedziałku do czwartku 10-18, od piątku do niedzieli 12-20
Taras widokowy
Na dachu młynów został stworzony taras widokowy. Na ostatnie piętro wejść można schodami lub wjechać windą. Co zobaczycie z góry? Głównie Wyspę Młyńską, ale to nie wszystko. Widać również Wieżę Ciśnień (warto ją odwiedzić) oraz najpiękniejszy budynek w Bydgoszczy (wg subiektywnego rankingu) czyli budynek Dyrekcji Kolei.
Wstęp na taras widokowy jest darmowy.
Wystawy stałe
- Młyn-Maszyna
Ta wystawa to istne centrum nauki, w którym każdy uczestnik wciela się w rolę jednego z pracowników młynów. Będzie dużo eksperymentów i ciekawych pytań na które znajdzie się tu odpowiedzi. Nie tylko dzieci będą zadowolone, wystawa została tak stworzona, że dorośli również będą się tu świetnie bawić😊.
Otwarte: wtorek-czwartek 10-18, piątek-niedziela 12-20
Wstęp: bilet normalny 22 zł, bilet ulgowy 18 zł
- Węzły. Opowieść o mieście nad rzeką
Sama nazwa wystawy już nawiązuje do historii miasta – chodzi o węzeł wodny z którym nierozerwalnie związana jest Bydgoszcz. Drugim znaczeniem są więzi ludzkie – historie mieszkańców, tego jak znaleźli się w Bydgoszczy i dlaczego uważają, że to dobre miejsce do życia.
Wystawa opowiada krok po kroku historię (170 lat – na takim odcinku się skupiono) Bydgoszczy i ich mieszkańców. Uważam, że została zrobiona bardzo ciekawie – jest dużo animacji, interaktywnych rzeczy, efektów dźwiękowych. Naprawdę warto!
Otwarte: wtorek-czwartek 10-18, piątek-niedziela 12-20
Wstęp: bilet normalny 22 zł, bilet ulgowy 18 zł
Kawiarnia „Nowe Miejsce”
Industrialny klimat i wystrój IKEA? To może dobrze wyglądać! Nowe miejsce to kawiarnia stworzona przez szwedzkiego kolosa wraz z Młynami Rothera. Co z tego wyszło? Miejsce spotkań, ale nie tylko. Możecie tu przyjść posiedzieć, popracować, wypić kawę, zjeść ciastko, popatrzeć na Brdę. Do wybory do koloru. Poza samą kawiarnią odbywają się tu też warsztaty wszelkiej maści. Ogólnie – dzieje się. Najlepiej śledzić kalendarz wydarzeń na stronie Młynów Rothera by nie przegapić żadnego z nich.
Na tarasie młynów znajduje się klubopiekarnia „Woda”, do „Nowego Miejsca” przychodzi zdecydowanie mniej osób, więc jest tutaj spokojniej 😊.
Wejście do „Nowego Miejsca” jest z tarasu od strony Wyspy Młyńskiej.
Kawiarnia otwarta jest od wtorku do niedzieli w godzinach 12-20.
Nowe rzeźby Jerzego Kędziory – wystawa „Uniesieni”
Chyba każdy kojarzy rzeźbę „Przechodzącego przez rzekę” jeśli choć raz był w Bydgoszczy i przechodził przez most na ul. Mostowej. Przechodzący to rzeźba autora pana Jerzego Kędziory, która została powieszona nad wodą z okazji wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Ostatnio z okazji 20lecia tego wydarzenia w Bydgoszczy w obrębie Wyspy Młyńskiej i Młynów Rothera powstała wystawa „Uniesieni”. To kolejne rzeźby Pana Jerzego Kędziory, które nawiązują do Przechodzącego przez rzekę, ale również do Bydgoszczy.
Wystawa jest (niestety) czasowa, rzeźby będą wisieć do 24 października 2024 roku. Wystawa jednak spotkała się z bardzo pozytywnych odbiorem mieszkańców, którzy strasznie napierają na to, by rzeźby zostały z nami na dłużej. Więc kto wie, może się uda?
Szukajcie rzeźb w środku Młynów Rothera, zwłaszcza między piętrami. Następnie zachęcam do spaceru po Wyspie Młyńskiej by odnaleźć resztę!
