Pałac w Glince

Niewielka wieś – Glinka w województwie dolnośląskim – niczym się nie wyróżnia. Chyba, że przyjrzymy się jej bliżej i okaże się, że we wsi znajduje się pałac. To również nie jest nic niezwykłego na Dolnym Śląsku. Tutaj jednak poza pałacem mamy do czynienia z bramą pałacową, która jest znakiem rozpoznawczym, jest nawet bardziej znana niż sam pałac. Ale po kolei… zapraszamy do Glinki!

Spis Treści

Krótka historia pałacu

Pałac został wniesiony w XVIII wieku jako majątek szlachecki rodziny von Stosch. W roku 1831 cała posiadłość została kupiona przez rodzinę von Zobeltitz, była w jej posiadaniu do 1945 roku. W czasie II wojny pałac nie ucierpiał. Później też miał dość szczęścia – działał tu żłobek, przedszkole, stołówka, były tu mieszkania.

Dacie wiarę, że pałac był remontowany w latach 50, 60 i nawet 80 XX wieku? Dewastacja szybko poszła od tego czasu… PGR trzymał pieczę nad obiektem do 2003 roku, kiedy to wydzierżawił pałac prywatnemu właścicielowi. Umowa została zerwana po kilku latach po tym jak właściciel nie dostosował się do poleceń konserwatorskich. I co z tego wyniknęło? Zanim działania administracyjne doszły do skutku stan pałacu tylko się pogarszał.

Kilkanaście lat temu potomek Zobeltitzów odwiedził pałac. Przerażony był jego stanem, jednak wzruszył go widok sobola (z herbu rodowego) na bramie, który się jakimś cudem ostał. To zresztą była moja pierwsza myśl jak go zobaczyłam – dziwne, że nikt go nie ukradł i nie zniszczył…

Nasze spostrzeżenia i zwiedzanie

Pałac jest w opłakanym stanie. Zdarzają się ochotnicy, którzy wchodzą nawet na strych/dach jednak jest to bardzo niebezpieczne. Nie zdecydowaliśmy się na taki krok. Widząc sufity, które trzymają się na słowo honoru nie ma co ryzykować. W niektórych miejscach nie ma nawet mowy o podłodze a co dopiero o suficie 😉.

Pałac zwany jest pałacem samobójców. Skąd się to wzięło? Oczywiście z legend. Pierwsza z nich mówi, że pałac został wybudowany na dawnym cmentarzu samobójców. Druga natomiast mówi o tym, że gdy właścicielem zostawał mężczyzna to w krótkim czasie popełniał samobójstwo. Taka zła aura tego miejsca. Trzeba jednak jasno podkreślić, że żadna z tych legend nie została potwierdzona.

Prawda jest taka, że takie „tematy się klikają” w Internecie, ale nie robią dobrze samemu obiektowi. Gdyby nie zła sława pałacu kto wie może znalazłaby się osoba z pomysłem i kapitałem i kupiłaby pałac w Glince?

Z roku na rok szansa jest coraz mniejsza bo i coraz mniej z samego pałacu zostaje. Brama za to dumnie stoi i to ona jest znakiem rozpoznawczym pałacu – bardziej niż sam pałac. Co nas zaskoczyło, że nikt się jej nie pozbył, w końcu w dużej mierze jest metalowa. Taki szczegół a tak cieszy.

Jeśli spodobał Ci się nasz wpis zachęcamy do postawienia nam wirtualnej kawy. Przeznaczymy ją na rozwój bloga😊!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Co można zobaczyć w okolicy?

  • Pałac w Kłodzie Górowskiej – 9 km
  • Głogów – 38 km
  • Pałac w Osetnie – 12 km
  • Zamek królewski w Rydzynie – 22 km
  • Pałac w Bełczu Wielkim – 21 km

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *