Tuż obok Jastrowia (woj. wielkopolskie) znajduje się relikt z czasów II wojny światowej – nad rzeką Gwdą wisi wysadzony most. Jest to niemała ciekawostka i atrakcja turystyczna, więc warto tutaj się zatrzymać chociaż na chwilę i go zobaczyć.
Krótka historia
Linia kolejowa Węgierce-Wałcz została otwarta w 1914 roku przez Pruskie Koleje Państwowe. Umożliwiała przejazd przez Jastrowie. Budowa tej linii kolejowej miała na celu pobudzenie gospodarcze całej okolicy, w której się dotychczas nie przelewało a dodatkowo była słabo zaludniona. Przedsięwzięcie się udało – zaczął pojawiać się przemysł oparty o zasoby drzewne. Powstała nawet mała elektrownia wodna w okolicy. Samą konstrukcję mostu wykonała szczecińska firma „J.Gollnow u. Sohn”.
W czasie II wojny światowej okolica była ważna pod względem militarnym. Zaraz obok znajdowały się przecież umocnienia Wału Pomorskiego oraz poligon koło Bornego Sulinowa… W związku z tym, most w 1945 roku wysadzili wycofujący się Niemcy. Rosjanie szli tędy kierując się na Berlin.
Po wojnie nie zdecydowano się na odbudowanie linii kolejowej a wręcz została ona rozebrana przez Rosjan. Co mogli zabrali ze sobą jako „łup wojenny” w głąb ZSRR. Mostu nie zabrali, gdyż wiązałoby się to ze zbyt dużym przedsięwzięciem. Dzięki temu do dzisiaj wisi sobie nad Gwdą i przyciąga turystów. Słowo wisi jest tutaj kluczowe.
ZOBACZ TAKŻE: Rekonstrukcja mostu
Most przypomina nam swoją konstrukcją inny most, o którym było kilka lat temu głośno, ze względu na to, że chcieli go wysadzić na potrzeby filmu. Chodzi oczywiście o most w Pilchowicach.
Informacje praktyczne
Jadąc w stronę Jastrowia (drogą nr 189 Złotów-Jastrowie) pośrodku lasu zaskoczył nas znak ograniczający prędkość do 40 km na godzinę. Droga na pierwszy rzut okna nie wymaga aż takiego zwolnienia – aż tu nagle z boku ukazał nam się wysadzony most. Zwolnienie okazało się zbawienne! Tuż za mostem znajduje się parking leśny, gdzie bez problemu można zostawić auto.
Ograniczenie prędkości obowiązuje po obu stronach jezdni, tak samo po obu stronach znajduje się miejsce, gdzie można zostawić auto.
Od parkingu do mostu dzieli nas spacer dosłownie pięciominutowy. Miejsce jest często odwiedzane stąd wydeptane ścieżki sugerują w którą stronę należy iść. Widząc wiadukt kolejowy należy wdrapać się na niego i iść w kierunku wody. Po chwili wyłoni się punkt wycieczki, gwóźdź programu!
Miejsce nie jest w żaden sposób zabezpieczone, więc trzeba mieć oczy dookoła głowy by nie stała się nikomu żadna krzywda. Absolutnie nie radzimy wchodzić na most!
Co można zobaczyć w okolicy?
- Szczecinek – 43 km
- Dom oficera w Bornym Sulinowie – 42 km
- Wieża Bismarcka w Okonku – 19 km
- Obiekt specjalny 3002 – 24 km
- Wałcz – 35 km
- Wał Pomorski – „Niebo, dupa i chmury” – 43 km
2 komentarze “Wysadzony most na Gwdzie – Jastrowie”
Jedna uwaga, most wisi na dawnej linii kolejowej Złotów-Węgierce-Jastrowie. Druga linia to Złotów-Węgierce-Wałcz. Tak dokładnie przed wojną w Węgiercach linie się rozjeżdżały 🙂 P.S. Na tej drugiej trasie a więc Węgierce-Wałcz w okolicach Tarnówki (Płytnicy) również znajduje się most (wysadzony nieskutecznie i zawalony dopiero w 2004r.!) Polecam:
https://grupabiwakowa.pl/wysadzony-most-kolejowy-nad-gwda-w-plytnicy/.
Pozdrawiam.
Dziękujemy za dopełnienie informacji! 🙂 a drugi most koniecznie musimy odwiedzić przy kolejnej okazji.
Pozdrawiamy