Mur berliński w Polsce – ciekawostka z Dolnego Śląska i nie tylko!

Mur berliński jest symbolem podziału Europy, żelaznej kurtyny, odgrodzenia zachodu od wschodu. Berlin na prawie 30 lat został podzielony wielkim żelbetowym murem. Ciągnął się przez całe miasto i jeszcze trochę dalej. Nasuwa się pytanie po co go zbudowano? By zapobiec migracji ludności na stronę zachodnią. Przez te wszystkie lata w trakcie przekraczania granicy życie straciło około 1000 osób, a zatrzymanych zostało (i często aresztowanych) ponad 70 000!

W listopadzie 1989 roku mur został obalony! Podziały zostały zniesione, kurtyna opadła. Jak to się stało, że mur berliński wylądował w Polsce na Dolnym Śląsku? Zapraszamy dalej!

Mur berliński w Polsce – krótka historia

Musimy wspomnieć o postaci wyjątkowej – dr Ludwik Wasecki, w swoim życiu spotkał mur w dosłownym tego słowa znaczeniu. Po tym jak przeniósł się do Szwecji władze PRL nie pozwoliły mu wrócić do kraju by odwiedzić rodziców, rodzice nie mogli wyjechać do Szwecji – z pomocą przyszedł Berlin. To tam się spotykali, to tam dr Wasecki przekraczał mur przechodząc na wschodnią część Berlina.

10 listopada 1989 roku to ważna data – wtedy ogłoszono otwarcie przejść granicznych w Berlinie. Dr Wasecki zabrał ze swojego gabinetu wiertło dentystyczne i dołączył do ekipy demontującej mur berliński. Zabrał ze sobą odłamek muru i wpadł na pomysł by opisać swoją historię przez sztukę z wykorzystaniem muru berlińskiego. Tak powstała praca „Złota przyszłość” z imitacją muru. Instalacja była jakby podzielona na dwie części przebita przez trabanta. Z jednej strony mur był kolorowy a trabant złoty, by z drugiej strony całość była szara jak cały blok wschodni. Zdjęcie instalacji dr Wasecki powiesił w swoim gabinecie. Dostrzegł je jeden z pacjentów i stwierdził, że musiałby to zobaczyć dyrektor muzeum Muru Berlińskiego dr Hildebrand. Rok później udaje się obu panom spotkać. W tamtym czasie segmenty muru berlińskiego było można kupić, jednak ceny dochodziły nawet do 15 000 marek.

Z pomocą przyszedł dr Hildebrant, który pomógł Waseckiemu kupić segmenty muru w zamian za darowiznę dla muzeum. Tak pierwsze segmenty muru trafiły do doktora, który postanowił je przewieźć do Polski w pobliże Oleśnicy. Celnicy nie bardzo wiedzieli, jak mają potraktować kawałki betonu, natomiast mieszkańcy snuli opowieści, że powstanie drogi hotel z wykorzystaniem muru.

Prawda była inna – mur berliński stanął na łące. Po prostu. Wasecki chciał utworzyć z muru kształt paraboli. Potrzebne było mu do tego więcej segmentów.

W 1991 roku dostał informację o możliwości nabycia kolejnych elementów muru. Segmenty zostały wystawione na aukcji w Monte Carlo. Tak się składa, że wszystkie sztuki zostały sprzedane, jednak nie wszystkie zostały odebrane przez kupujących. W tym momencie wkracza dr Wasecki i za symboliczną kwotę odkupuje mur z drugiej ręki. Tak powiększa się jego kolekcja.

W pewnym momencie posiada ponad 30 segmentów (niektóre źródła mówią o 40). Okazuje się, że jego kolekcja jest największą kolekcją muru berlińskiego na świecie, oczywiście nie wliczając w to samego Berlina.

Zwiedzanie – fragmentu muru berlińskiego w Sosnówce

Do muru nie prowadzi żaden drogowskaz, na szczęście pinezka na mapach googla jest dobrze zaznaczona. Po wjeździe do Sosnówki od strony Twardogóry należy skręcić za domem o numerze 17 w drogę piaszczystą. Pod lasem jest miejsce by zostawić auto. Mimo ogrodzenia spokojnie można wejść na teren posesji w wyznaczonym miejscu i przejść wydeptaną ścieżka pod sam mur. Mam wrażenie jakby wszystko zostało przemyślane – pole jest przygotowane pod uprawę, jednak parabola jest w nie wkomponowana.

Zwiedzanie jest bezpłatne. Na tablicy znajduje się numer do właściciela, można zadzwonić i umówić się na zwiedzanie muru razem z nim. Na pewno jego opowieści wzbogaciłyby nasze zwiedzanie, jednak byliśmy „w trasie” nie chcieliśmy niepokoić nikogo, a wcześniej nie wiedzieliśmy, że jest taka możliwość. Zostawiamy Wam numer, zanim przyjedziecie może warto się umówić?

Niejako w podzięce za udostępnienie całej konstrukcji artystycznej zwiedzajmy tak by nie zadeptać w żaden sposób pola w miejscach niewyznaczonych.

Jeśli spodobał Ci się nasz wpis zachęcamy do postawienia nam wirtualnej kawy. Przeznaczymy ją na rozwój bloga😊!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Czy to jedyne fragmenty muru berlińskiego w Polsce?

Jak myślicie? Już śpieszymy z odpowiedzią. To nie są jedyne fragmenty muru berlińskiego w Polsce.

Co prawda kolekcja dr Waseckiego się minimalnie uszczupliła, gdyż, przekazał jeden segment do Gniezna (tuż obok Muzeum Początków Państwa Polskiego). Powstała tam instalacja artystyczna „Bor” symbolizująca rozbicie i upadek Muru Berlińskiego. Autorem jest sam Wasecki, za sposób ekspozycji odpowiada prof. Yoshimi Hashimoto.

Gdzie jeszcze można zobaczyć mur?

  • Warszawa, Muzeum Jana Pawła II – segment został przekazany w setną rocznicę urodzin Jana Pawła II
  • Gdańsk, ul. Rajska 24 – fragment muru berlińskiego razem z fragmentem muru stoczni Lenina stanął razem dla upamiętnienia walki „Solidarności” o wolność i demokrację
  • Elbląg, ul. Mazurska 10, tuż pod firmą sprzątającą…

Co można zobaczyć w okolicy?

  • Pałac w Goszczu – 12 km
  • Oleśnica – urocze miasto z zamkiem i katedrą – 16 km
  • Zamek Dobroszyce – 13 km
  • Ruiny pałacu w Brzezince – 5 km
  • Pałac w Twardogórze – 7 km

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *