Dolny Śląsk. Odwiedziliśmy sąsiadów – Zamek Bolków i Zamek Świny

Na zakończenie naszej przygody na Dolnym Śląsku postanowiliśmy odwiedzić jeszcze dwa zamki, które znajdują się po sąsiedzku – z dziedzińca Bolkowa zobaczycie charakterystyczną jakby chatkę, czyli budynek mieszkalny zamku Świny. Jeśli się tutaj wybieracie musicie zobaczyć oba!

Kwestie techniczne Bolkowa

Jeśli poruszacie się z nawigacją googla (której serdecznie nie pozdrawiamy i nie polecamy) tak jak i my to może Was wywieźć w pole. Na mapie zamek zaznaczony jest w dwóch miejscach z rozpędu możecie nie zauważyć i pojechać źle. Kierujcie się na Muzeum Zamek Bolków.

Jak już wybraliście dobry kierunek to trzeba zaparkować. Parking pod zamkiem jest płatny – na pewno w sezonie. We wrześniu nie było komu zapłacić, nawet WC było zamknięte (to taka odstraszająca buda obok parkingu) a w nim właśnie dokonuje się płatności. Parkingi koło rynku są bezpłatne, trzeba tylko dojść pod górę do zamku, ale spacer zawsze jest wskazany 😊.

Ceny biletów – 12 zł bilet normalny, 6 zł bilet ulgowy. W cenie biletu zwiedzać można dziedzińce, wieżę dziobową (we wrześniu 2020 w remoncie) oraz muzeum z miniaturkami zamków oraz krótką historią tych ziem najeżdżanych przez husytów.  W poniedziałki jest darmowe wejście na dziedzińce. Zamek otwarty w godzinach 9-15:30. Przed przyjazdem najlepiej jednak sprawdzić godziny otwarcia.

zamek bolkow
ruiny zamku bolkow

Krótka historia zamku Bolków

Zamek powstał w XIII wieku prawdopodobnie z inicjatywy Bolesława Łysego (Rogatki) a rozbudował go jego syn Bolek I Surowy. Powstały mury obronne, budynki mieszkalne a także jedyna w Polsce wieża dziobowa. Tak skonstruowana wieża skierowana jest swoim dziobem w stronę najbardziej narażoną na atak. Kształt ma wpływać na odbijanie się kul w razie ataku. W tym czasie była to najpotężniejsza twierdza na Śląsku. Zamek po śmierci Bolka II przeszedł w ręce korony czeskiej ze względu na brak potomka, który mógłby zając się tym przybytkiem.

Zamek podczas wojen husyckich nie został zdobyty mimo wielu prób. Zdobył go w 1463 roku król Czech, który usadził w zamku swojego człowieka Jana z Czernej. Jan był jednak znany z rozbojów i grabieży co nie podobało się mieszczanom (podobnie było w Bolczowie). Wraz ze wsparciem innych śląskich miast mieszczanie z Bolkowa zdobyli szturmem zamek a samego rycerza Janka powiesili na wieży.

W czasie wojny 30letniej szwedzkie wojska zostały odparte aż dwa razy. Mimo to w końcu Szwedom się udało i zdobyli zamek za sprawą ostrzału artyleryjskiego przez co zamek niestety bardzo ucierpiał. Szwedzi bombardowali mury a nawet użyli min. Po zdobyciu zamku darowali życie jeńcom, jednak kazali każdemu z nich zapłacić odszkodowanie w wysokości 8 dukatów. Zanim Szwedzi podpisali pokój westfalski i opuścili te ziemie zdołali rozebrać kilka kamienic i kościół w celu wykorzystania cegieł do odbudowany murów zamku. Zazwyczaj działo się w drugą stronę – rozkradano cegły z zamków do budowania domów i kościołów. A tu taka nowość.

W 1703 roku zamek kupili Cystersi z Krzeszowa. Za ich panowania tutaj niestety wystąpiły aż 3 pożary spowodowane burzami. Jeden z piorunów trafił w sam obraz Bolka I na koniu i zostało to odczytane jako znak boży.

Po sekularyzacji zakonu zamek przeszedł w ręce pruskiego skarbu państwa, które się nim nie interesowało wcale. Zamek przez to popadał w ruinę. Do złego stanu technicznego swoje 3 grosze dołożyła wichura, która uszkodziła część murów. Były one w tak opłakanym stanie, że postanowiono je rozebrać i budulec przekazano na naprawę drogi. Na przełomie XIX i XX wieku cesarz Wilhelm znalazł pieniądze na zabezpieczenie murów zamku i zdobył się na gest aż dwa razy! Po drugiej wojnie światowej zamek stał się oddziałem muzeum we Wrocławiu, a następnie zaczął przynależeć do muzeum w Jeleniej Górze. Aktualnie największym wydarzeniem na zamku są koncerty związane z imprezą Castle Party kilka dni koncertowych, ok. 40 zespołów – zapowiada się ciekawie!

zamek bolkow czesc mieszkalna
dziedziniec zamek bolkow
Dziedziniec z muzeum
wieza dziobowa zamek bolkow
Wieża dziobowa nie od strony dzioba 😉
zamek bolkow attyki
Widoczne attyki o które trwają spory
zamek bolkow
widok na zamek swiny
Widzicie Świny?

Kwestie techniczne zamku Świny

Ruiny zamku są dobrze zaznaczone na mapie, z głównej drogi należy skręcić w prawo w polną drogę (jeśli jedziecie od Bolkowa). Trzeba minąć kościół i za nim znajduje się dziki parking na którym spokojnie możecie zostawić auto (GPS 50.938932, 16.113358).

Wstęp do ruin jest płatny – 5 zł bilet normalny, 2 zł bilet szkolny. Ruiny w sezonie otwarte są w godzinach 12-18 lub można zadzwonić do klucznika, numer znajduje się przed wejściem do ruin.

Nam nie udało się wejść do środka i bardzo żałujemy. Nadrobimy innym razem. Właściciel chce zrobić z tych ruin hotel. Trzymamy kciuki!

zamek swiny
zamek swiny

Krótka historia zamku Świny

Najpierw był tutaj gród warowny następnie gród nazwano mianem kasztelani. Stracił on na ważności w momencie wybudowania Bolkowa i został przekazany rodowi rycerskiemu Świnków. Jedna z hipotez mówi, że zamek trafił do Świnków przez to, że za czasów pogańskich zajmowali oni te ziemie – jako ród Świńska Głowa. Za czasów Mieszka I stali się oni wasalami Piastów. Kolejni władcy przyznali im zamek oraz nazwali kasztelanami, trochę tak jakby im oddali co ich. Ród sprawował władzę na zamku aż do XVIII wieku, co jakiś czas rozbudowując go zgodnie z panującą modą.

Świnkowie byli to ciekawi ludzie, naprawdę. Znani byli ze swojego uwielbienia do wina. Burgmann von Schweinischen  żył 110 lat i to w XVI wieku! Zmarł, bo złapało go przeziębienie na polowaniu. Szacun, że był cały czas na chodzie! A mówią, że alkohol szkodzi zdrowiu 😉. Johann Sigismund Starszy też żył długo. Przeżył swoją jedną żonę, po czym ożenił się drugi raz z 15 letnią (w chwili ślubu on miał 81 lat) Kathariną von Sommerfeldt und Falkenhain. Doczekali się dwójki dzieci, z czego jeden z synów przebudował zamek w stylu renesansowym.  Legendy głoszą, że Świnkowie nie mieli równych w piciu. Georg założył się z jednym Polakiem o pieniądze i karetę. Po wypiciu 20 butelki wina Polak ledwo stał na nogach przy czym Georg poprosił o nalanie wina w ceber do pojenia koni (szkoda, że nie świnek 😉). Wypił całość czym zyskał karetę. Polak wyszedł bez słowa…

Świny nie ucierpiały w czasie najazdów husytów ani w czasie wojny 30letniej. Dopiero Rosjanie w czasie wojny siedmioletniej złupili zamek niszcząc przy tym groby rodu Świnków.

Zamek nabył na licytacji minister pruski Johann Heinrich hrabia von Churschwandt, który po zakupie szybko zmarł. Od tej pory zamek przechodził z rąk do rąk w granicach jego rodziny, ale nikt się nim zbytnio nie interesował i popadał w ruinę. Natura dołożyła swoje do całej sytuacji, mianowicie chodzi o huragan, burzę i pożar, po którym zostały głównie mury. W XIX wieku wynajęto piwnice zamku pod uprawę pieczarek. Dopiero w XX wieku zmieniło się podejście właścicieli do zamku i zaczęto prowadzić małe prace mające na celu poprawę wyglądu przybytku. Odgruzowano piwnice, uprzątnięto teren, wzmocniono mury i udostępniono zamek dla zwiedzających. Zatrudniono klucznika, który otwierał zamek po uiszczeniu niewielkiej opłaty (kontynuują tradycję 😉).

Zamkiem zainteresowali się naziści w 1941 roku gdzie zamierzali szkolić młodzież po odbudowie zamku. Wpłynęli na decyzję o sprzedaży zamku ówczesnego właściciela – Rudolf Alois von Hoyos – Sprinzenstein, który nie chciał tego zrobić. Poza tym był nieprzychylny nazistom (chociażby dlatego, że jego żona była więziona w siedzibie gestapo). Ostatecznie właściciel zamek sprzedał, naziści go nie odbudowali, ale urządzili w nim magazyn części samolotowych. Po wojnie zabrano się tylko za zabezpieczenie dachu. W 1991 roku zamek od państwa kupił nowy właściciel z przeznaczeniem na gabinet figur woskowych Polaków zasłużonych dla kraju (co za pomysł 😉). Nie udało się. W 2008 roku zamek nabyto z myślą o stworzeniu tu hotelu. Trzymamy kciuki.

zamek swiny z drona
swiny i zamek swinkow

Kilka słów od nas

Bardzo polecamy zwiedzić oba zamki. Warto poznać ich historię chociaż pokrótce przed przyjazdem. Zawsze jakoś przyjemniej się zwiedza takie miejsce wiedząc o nich chociaż trochę.

Słyszy się różne opinie na temat Bolkowa, np. o attykach, które odbudowano w XX wieku, że nie jest to nic ładnego. Szczerze? Póki się nie przyjrzałam to nie zwróciłam uwagi, że faktycznie różnią się od całej reszty (ale wiecie znawca ze mnie żaden). Jest to jakiś element charakterystyczny tego zamku. Pomijając spory, to nadal polecamy odwiedzić Bolków. Czujemy niedosyt jeśli chodzi o zamek Świny, bo nie udało nam się wejść do środka. Wrócimy tu na pewno. Środek mimo, że w ruinie jest bardzo klimatyczny i jedyny w swoim rodzaju.

Ze względu na niewielki dystans jaki dzieli oba zamki istnieje legenda mówiąca o podziemnym tunelu  je łączącym. Ciekawe czy to prawda, jeśli tak – i tunel by można było zabezpieczyć i udostępnić zwiedzających to byłby strzał w 10! Czekamy w takim razie na remont zamku Świny, może coś odkryją 😊.

Co można zobaczyć w okolicy?

Do następnego.

K.

Punkt widokowy koło zamku Świny na Bolków

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *